Bekhend klasyczny w cieniu slajsa!

Skoro dzisiaj w niecodziennym klimacie przyszło nam oglądać słońce, kiedy księżyc na moment je przyćmił, kilka wskazówek jakim uderzeniem możemy wywołać zaskoczeniem na przeciwniku, gdy zagra nam na „nie lubiany” bekhend.

Slajs (ang. slice) - uderzenie piłki z rotacją wsteczną lub wsteczno - boczną; inaczej nazywa się to uderzeniem ciętym lub podciętym.

Jesse Huta Galung w trakcie pojedynku z Matthias'em Bachinger'em podczas turnieju Wrocław Open 2015. Do zwycięstwa Holendra przyczyniła się świetna dyspozycja właśnie - bekhendem slajs.

Steve Darcis podczas drugiej rundy Wrocław Open 2015 w meczu przeciwko Andrea Arnaboldi'emu, również nie stronił od gry slajsem z bekhendu.

Bekhend slajs to niedoceniony element w grze. Grany z jednoręcznego bekhendu (choć nie tylko bo podcinanym forhendem posługują się również profesjonaliści, to uderzenie nosi nazwę forhendowy slajs) uchodzi za uderzenie pasywne, używane przez graczy do utrzymania piłki w grze. Przez lata mówiono tak o bekhendzie Steffi Graf. Moim zdaniem, trochę nie doceniamy tego uderzenia, które odpowiednio używane może być zabójczą bronią.

Co zrobić aby slajs stał się silną bronią?

Na użytek tego tekstu podzielę uderzenie slajsem na trzy etapy. Może być zaczepny – jeśli mamy dobrego passing shot’a (minięcie zawodnika przy siatce) i chcemy wyciągnąć rywala do siatki, to idealnym rozwiązaniem jest zagranie mu siadającego slajsa w pół kortu. Może być też obronny – żeby zagrać normalne uderzenie trzeba dobiec do piłki i odpowiednio się ustawić. Slajsa możesz natomiast zagrać nawet w rozkroku z pupą przy samej ziemi. I wcale nie jest to rozpaczliwa obrona, bo podcięta, nisko lecąca nad siatką piłka, jest bardzo niewygodna i trudna do zaatakowania. Trzeci typ to slajs ofensywny, jako uderzenie poprzedzające pójście do siatki, albo wspomniany wcześniej atak w drugie tempo. Idealnym początkiem jest w obu przypadkach właśnie zagranie długiej podciętej piłki – wiadomo, że przeciwnik musi podnieść ją do góry. A jak za bardzo podniesie…

Slajs może być także przygotowaniem do zagrania normalnego – płaskiego lub liftowanego uderzenia. Takie kombinowanie ze zmianą rotacji jest bardzo nieprzyjemne dla rywala. Tym bardziej więc dziwię się, że tak rzadko wykorzystuje się jego potencjał. Mam na myśli panie, u których ze światowej czołówki trudno znaleźć konkretny przykład, u panów jest w tym elemencie dużo lepiej.

Myślę, ze głównym powodem jest tu fakt, że 90% tenisistek gra bekhend oburącz. To jednak wcale nie wyklucza używania slajsa.

Jeśli jeszcze was nie przekonałem, to przypomnijcie sobie Matsa Wilandera. Szwed był na początku swojej kariery typem gracza ściany. Z czasem ewoluował i uczył się gry ofensywnej, co przyniosło mu znakomite efekty w 1988 roku, kiedy wygrał trzy turnieje Wielkiego Szlema. Jednym z urozmaiceń, jakie wprowadził do swojego repertuar, był właśnie jednoręczny, slajsowany bekhend. Z uchwytu do slajsa można wreszcie zagrać bardzo dobrego skróta. Ale o tym może następnym razem.

#slajs